Forum ogólnotematyczne.

lakukaracza · Wysłany: Śro 18:22, 15 Mar 2006 Temat postu:

Och ktosiu ... jak Ty rozumiesz zycie .... Swieta prawda w tym co mowisz ....

Ktoś · Wysłany: Pon 21:46, 20 Mar 2006 Temat postu:

Dzieki.... Smile

Arato · Wysłany: Pon 23:44, 20 Mar 2006 Temat postu:

hehe może z Justyny będzie psycholog czy ktoś w tym stylu Laughing

A co powiecie jak podbiję i powiem: Co sądzicie o potrójnym uczuciu albo poczwórnym - w końcu mamy dwie komory i dwa przedsionki w sercu. A i zastawki można by komuś ofiarować??

Ps. Wybaczcie jeśli coś po niedzieli majacze...

Bioły · Wysłany: Wto 05:50, 21 Mar 2006 Temat postu:

Wg twierdzenia Tarzana, ilość miłości wpływa proporcjonalnie na ilość szczęścia. Więc czemu nie Cool

Nie no żart, obawiam się że mogło by sie coś pomylać. No może że wszystkie będą miały takie same imie Smile

Ktoś · Wysłany: Wto 17:18, 21 Mar 2006 Temat postu:

Tarzan · Wysłany: Wto 20:59, 21 Mar 2006 Temat postu:

Może arato dając ten przykład miał na myśli, iż istnieją mężczyźni którzy kochają wszystkie kobiety Twisted Evil

W końcu istnieją różne rodzaje miłości Twisted Evil

No ale popieram ktosia. Nie można darzyć tym uczuciem wiecej niż dwie osoby.

Destiria · Wysłany: Śro 10:50, 22 Mar 2006 Temat postu:

...masz racje Tarzan..istnieją mężczyźni,którzy kochaja wszystkie kobiety..i jest im z tym dobrze...ale ich partnerom nie zawsze...z tym kochaniem to tak nie do końca..kochać można na poczatku,ale po pewnym czasie zaczyna się faworyzować jedna z tych wybranych i kochanych osób...i magia pryska...chociaż zdażaja sie trójkąciki...

Arato · Wysłany: Śro 16:48, 22 Mar 2006 Temat postu:

Spokojnie, spokojnie, ja tylko żartowałem z tymi miejscami w sercu. Jak już wspomniałem można być zauroczonym w wielu osobach ale w końcu zostaje jedna, której się oddaje serce- całe

Tarzan · Wysłany: Śro 19:10, 22 Mar 2006 Temat postu:

Co za różnica czy całe serce, czy pół? I tak wszyscy trafimy do czarta. Miłość ma nam tylko uprzyjemnić życie na ziemi, nic więcej. Mamy poczuć się kochani, znaczący dla drugiej osoby. Nie istnieje wieczna miłość. Każda się kiedyś kończy. Patrząc na to w ten sposób, życie wydaje się bezsensowne, ale dalej je kocham. Dlaczego? Bo to jest coś cudownego w tym, iż każdy dzień jest inny, niepowtarzalny. Życie to dar. Jedynym minusem jaki napotkałem w życiu jest kac ale to już inny temat. Co do miłości.... już wcześniej wyrażałem swoje opinie ale powtórze: jest bezsensu.

No to czekam na odpowiedzi bo coś forum ostatnio stoi Twisted Evil

Jarek · Wysłany: Śro 19:18, 22 Mar 2006 Temat postu:

A moim zdaniem sie Tarzan mylisz.Jeśli miłość jest prawdziwa i wierna to przetrwa ona śmierć.Miłość jest sensem naszego życia a nie zabawką.Dlatego własnie Tarzanie żadna cie niechce bo uważasz to jedynie zadodatek.Jesli będzieś tak postępował nigdy niebędzieś miał nikogo a dlatego że mało osób uważa że miłośc to zabawa na chwile

Tarzan · Wysłany: Śro 19:28, 22 Mar 2006 Temat postu:

A czy ja mówiłem, że kogoś potrzebuje? Mi to LOTTO. Życie to zabawa i tym się kieruje. Trzeba się bawic póki można.

Bioły · Wysłany: Śro 19:50, 22 Mar 2006 Temat postu:

Tarzan poporstu chce nas sprowokować, cóż za poświęcenie mające na celu rozruch forum. Co ciekawe zawsze działa Cool

Naprawde gdy miłość chwyci za serce to nie ma się nic do gadania. Będziesz miał takie szanse przed nią uciec jak przed bandą Jamajskich porywaczy pieluch, poprostu się nie da... Cool

Tarzan · Wysłany: Śro 21:28, 22 Mar 2006 Temat postu:

Czy was wszystkich do reszty pogieło? Dlaczego myślicie, że ja się zakocham. A po co mam uciekać przed miłością? ,,Zakocha się to zobaczy". Gów** zobacze bo nie jeste, aż takim kretynem, żeby się zakochać. I ide w zakład o flache ( 0,5 l bolsa), że jeżeli już znajde jakąś dziewczyne ( w co wątpie) to na pewno nie bende koło niej ,,skakał" jak pajac ( znaczy pantoflarz). Twisted Evil

Bioły · Wysłany: Śro 22:17, 22 Mar 2006 Temat postu:

Tarzan nie rozśmieszaj mnie. Gdy to nadejdzie szybko zmieni ci się światopogląd, i lepiej żeby ona nie czytałą twoich postów na tym forum Cool

Ktoś · Wysłany: Czw 20:42, 23 Mar 2006 Temat postu:

Bioły mnie uprzedzał że Tarzanie szalejesz na forum ale nie myślałam że aż tak!!! wiesz,zaczyna mi byc ciebie żal (bez obrazy oczywiście) bo jestes bardzo nieszczęsliwym człowiekiem skoro myślisz w ten sposób....Miłośc to najpiekniejsze uczucie w życiu. nie przewidzisz kiedy gdzie i w jaki sposób cie dopadnie ale zrobi to prędzej czy później a wtedy zmienisz spojerzenie na te sprawy...Nie wmawiaj sobie że jej unikniesz albo że nie jest ci potrzebna...okłamujesz sie budując wokół siebie mur przez który nie dopuszczasz do siebie szansy....to smutne. Miłość jest jaka jest ale bez niej nie ma życia i nie będzie szczęścia....

Arato · Wysłany: Czw 20:51, 23 Mar 2006 Temat postu:

Bioły słusznie zauważył, że Tarzan próbuje nas sprowokować. Tarzan próbuje na siłe być sceptykiem w pewnych sprawach i nawet jeśli wie, że to ktoś inny ma rację, utrzymuje swoje zdanie aby głupio nie wypaść. Po co więc sprzeczać się z Nim o to czy podda się uczuciu gdy to do doścignie. Oczywistym jest, że się jemu podda, bo gdyby próbował z nią walczyć to sprzeciwiałby się samemu sobie, a wszyscy wiemy jakie to trudne i nieszczęśliwe (zazwyczaj). Póki co jednak utrzymuje swoje stanowisko, żeby nie było, że dał się przekonać.
Good Luck Tarzan Very Happy

Ktoś · Wysłany: Czw 22:28, 23 Mar 2006 Temat postu:

Z Tarzanem juz sie nie sprzeczam i tak nic z tego nie bedzie...zobaczymy jak się rzeczy potoczą...

Tarzan · Wysłany: Czw 22:49, 23 Mar 2006 Temat postu:

Właśnie! Zobaczymy kto będzie miał racje Twisted Evil

Swoją drogą wy też jesteście uparci. Nie dopuszczacie myśli, że ktoś może żyć bez miłości. To mi jest was żal bo jesteście od niej uzaleznieni. Za bardzo boicie się samotności.

Arato · Wysłany: Czw 22:58, 23 Mar 2006 Temat postu:

No wiesz: być uzależnionym od miłości (tak ogólnie) to cudowna sprawa. A tak w ogóle to od kiedy Cię tak wzięło na samotność Tarzan?? Ja nie boję się aż tak samotności, gdyż i to biorę pod uwagę ale przyznam, że nie chciałbym być nigdy samotnym.

Tarzan · Wysłany: Czw 23:05, 23 Mar 2006 Temat postu:

Zawsze podobała mi się samotność. Poprostu lubie być sam. Pisłem o tym w innych postach. A fakt, że uganiam się za dziewczynami.... no cóż... hormony Twisted Evil

Powiedz mi dla czego myślisz, iż miłośćś jest komuś potrzebna i zmienia człowieka? Przecież każdy ma inny cel w życiu.

Arato · Wysłany: Czw 23:13, 23 Mar 2006 Temat postu:

No to powiedz co można osiągnąć bez miłości w życiu?? Jaki cel?? A jeśli chodzi o miłość partnerską to może sie zdażyć, że będziesz żył sam ale to są nieliczne sytuacje i nie możesz mówić na ich przykładzie, że taka miłość jest niepotrzebna.

Ps. Przypomnij sobie co mi kiedyś mówiłeś i odpowiedz sobie dlaczego takie moje zdziwienie co do sprawy twojej samotności/

Tarzan · Wysłany: Czw 23:19, 23 Mar 2006 Temat postu:

Nie pamietam co ci kiedyś mówiłem. Byłem trzeźwy??
Nie chodzi mi o miłość partnerską. Przecież ludzie żyją nie tylko miłością. Nie każdy uważa, iż jest ona najważniejsza w życiu i satara się ją znaleźć. Dlaczego wy nie możecie tego zrozumieć? Każdy ma inne cele inne wartości w życiu. Każdy człowiek jest inny.

P.S.
Jeste na gg. Wejdź bo naprawde nie pamietam co ci kiedyś mówiłem Twisted Evil

kwiatek · Wysłany: Pią 19:47, 24 Mar 2006 Temat postu:

A podaj mi inną tak szlachetną i mocną wartość, która może zdziałać tyle pozytywnych rzeczy, która pcha do stwarzania, do rozmyślania, do działania...

Tarzan · Wysłany: Pią 20:35, 24 Mar 2006 Temat postu:

Jak już mówiłem każdy ceni sobie inne wartości. Niekoniecznie dobre Twisted Evil

Ale skoro chcesz to ci je wymienie: honor, męstwo, odwaga, przyjaźń, poświęcenie, wiara... to rzeczy w których niekoniecznie musi występować miłość, a jednak istnieją i są szlachetne.

kwiatek · Wysłany: Pią 20:38, 24 Mar 2006 Temat postu:

Honor... nie pozwala pomóc. Męstwo... dyskryminuje kobiety. Odwaga... czasem bywa głupotą. Przyjaźń... tu się zgodzę Smile

Ale ja kocham swoich przyjaciół Razz

Poświęcenia...często bywa w głupiej sprawie. Wiara... zależy, w co wierzyć. ALe to już rozmowa na inny temat Wink

marecki1983-7

W sumie kazdy moze sie spytac Destirii jak zareagowali moi znajomi na to, ze jestem podobno w zwiazku. Lepiej, ze nie widzieli mojej reakcji. Ostatni bastion, albo jeden z ostatnich, padl w walce z miloscia. Dla kazdego polecam ksiazke "Samotnosc w sieci" Wisniewskiego, moze nie zmieni spojrzenia na otaczajacy nas swiat, ale moze to zrobic... Niektorym pomaga dojrzec, niektorym pomaga spojrzec na cos, co juz maja, z innej pozycji. Mnie pomogla bardzo i z tego sie ciesze, choc powinienem zbiczowac kolezanka za to, ze dala mi sprobowac nowoczesnego romansidla. I do wszystkich kobiet, tak czy inaczej dalej jestem meskim szowinista i moge sie z kazda wdac w dyskusje na ten temat ;p

Junior

Hmmm pod wpływem emocji i natchnienia odkopałem ten Temat... i czytałem posty w tym temacie. Zastanawiam sie nad Tym skąd wiem że miłość to miłość Skoro nikt nie potrafi jej zdefiniować, czy są to motylki w brzuchu na myśl o kimś ?? Czy sa to nie przespane noce tysiace wysłanych sms'ów setki przegadanych godzin?? Czy może jest to Egoizm tkwiący w Każdym z nas, bo każdy chce zaspokoić swoje Potrzeby i pragnienia te fizyczne i Emocjonalne... Czym jest ów Chemia której każdy chce doznać i której każdy podświadomie szuka, Czasem znajduje czasem zyje w samotnosci. Dla Czego miłość czasem tak Boli (?). Dlaczego niektórzy ludzie swiadomie z niej rezygnują ?? Boją sie jej ?? Kiedyś w Autobusie podslyszałem rozmowe 2 Kobiet które rozmawiały o "związku" Swojej Koleżanki a właściwie o końcu tego zwiazku Gdy Partner ów Kobiety oznajmil jej że mimo to że ją Kocha nie może z nią być.. Czy to nie jest bez sensowne. Jesli sie Kochamy to chyba wlasnie dlatego musimy byc ze sobą !? Dla Każdego z nas miłość znaczy co innego każdy postrzega ją inaczej i ma inne wyobrażenie o niej i chyba sały szkopół jest w Tym żeby znaleść osobe która miłóść postrzega tak jak my, mówi sie też że miłóść to kompromisy i pewnie ma Racje ale z doświadczenia wiem że miłóść to nie tylko te dobre chwile ale też te złe te dni ciszy złóści łez i przedewszystkim rozmawiania ze sobą na te włąsnie złe tematy ! Bo bez tego nie da sie nic zrobic...

Tarzan

Znaczy tak konkretnie to o co Ci chodzi? Zakochałeś się?
Jeśli tak, to pogratulować, bo innego wyjścia nie ma Smile

P.S.
Że też musiałeś akurat ten temat odkopać.... no ale żeby było z mojej strony uczciwie.... przyznam, że po przeczytaniu postów w tym temacie(chodzi mi o moje posty) powaliły one już nie tylko wernera ale i mnie samego.... no cóż... ponoć ludzie się zmieniają... Smile

werner

Tarzan

To niemiłe z Twojej strony wypominać tak koledze błędy młodości Razz

Żeby nie było, nikt wtedy nie założył się ze mną, więc nikomu flachy nie wiszę Twisted Evil

I podkreślam, że w dalszym ciągu nie "skacze jak pajac" Razz