Forum ogólnotematyczne.

Arato

Tylko tacy szaleńcy jak Afro próbują przestawiać tiry na drodze Laughing

A poważniej to lepiej widzieć Cię na nogach niż w szpitalu.
Swoją drogą to pewnie nawet sobie nie wyobrażasz jak teraz pojechałeś Tarzanowi Razz

Choć w sumie to racja, że Tarzanowi miesza się po głębszym eghh

Tarzan

Ale śmieszne szalona. Prawie uwierzyłem, że ci się dowcip wyostrzył...

Afro nie na crosie tylko na zawodach strażackich juniorów. No dobra może gipsu nie miałeś ale o kulach chodziłeś. No taki drobny szczególik. Przecież nie mogę o wszystkim pamiętać. Twisted Evil

szalona_agatka

Tarzan

Siostra wybacz bez bryli nie odróżniam zdjęć czarno-białych....

Chodziło mi o arata... czyli akurat u niego dowcip sie nie zmienił.

Ktoś

dostałam mandat... za spożywanie alkoholu w miejscu publicznym...tj w parku... tragedia...

Arato

To w parku nie można pić?? Rolling Eyes

dobrze wiedzieć na przyszłość..

Trzeba było popijać z plecaka albo torebki, na to nie ma mocnych Very Happy

Ktoś

niestety...nie udało się..oni się na nas zaczaili... a mówiłam żebyśmy już poszli do klubu...masakra...ale śmiechu było co nie miara:D

werner

Pijany facet załatwia się w parku.
Podchodzi do niego policjant i zwraca mu uwagę.
- Panie, tutaj można lać?
- A lej pan!

hehe tak mi się jakoś skojażyło Very Happy

Tarzan

Najlepiej w Cieszynie to się zawsze piło na wzgórzu zamkowym albo w wenecji... spędziłem tam nie jedno popołudnie... choc nie wszystkie pamiętam do końca... Jednak było się kiedyś młodym i miało się nasrane w główce, pijąc tanie wino z kartonu... piękne czasy Smile

Ktoś

hehe no tak...a ja miałam szczeście początkującego...pierwszy i ostatni raz się tak dałam nabrać..dobrze że policjanci byli mili i potraktowali nas ulgowo:D Very Happy

Castilla

Ktoś

gdybym nie była że tak powiem w centrum wydarzeń też bym nie uwierzyła...pierwszy raz mnie namówiono na picie i tu zaraz taka hańba...wzbogaciłam skarb państwa:P a nawet nie zdążyłam się napić Razz

werner

Mnie jak raz na picie namówili to po dziś dzień nie mam pojęcia jak wróciłem do domu lol

Tak się kończy chlanie z naczelnikiem, Tapczanem i moim wujkiem... ale fajnie było Very Happy

Swoją drogą taka trzy godzinna dziura w pamięci to całkiem ciekawe doświadczenie Cool