Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marecki1983-7
ściemniacz
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w tej chwili Bielsko-Biala, kiedys Londyn, w przyszlosci: who knows?!
|
Wysłany: Pią 20:16, 12 Maj 2006 Temat postu: Miesiaczka-Okres-Trudne dni... |
|
|
Prawdopodobnie ktos i nie tylko ktos za ten temat moze mnie wyrzucic nie tylko z tego forum, ale w momencie kiedy uswiadomilem sobie, ze od paru miesiecy OKRES CZASU jaki umownie zostal nazwany "miesiacem", a nastepnie podzielony na 29 dni lub 30 dni lub 31 dni, i tak ladnie nazwany przypadkowym nazewnictwem jak "styczen" czy chocby "grudzien", teraz ten piekny OKRES CZASU zmienil sie dla mnie w inny przelicznik... jest on mniej regularny, ale za to calkowicie mozna zauwazyc jego zmiane, slepota czy problem z uszami nic a nic tutaj nie pomoga... powiem krotko: mam na imie Marek, zwa mnie Marecki, a od pewnego momentu zyje od miesiaczki do miesiaczki mojej zonki... jak trudny jest to czas dowiedzialem sie dopiero pare miesiecy temu i mimo najszczerszej WOLI i przeczytania MNOSTWA artykulow i opinii na ten temat, ciagle nie potrafie zrozumiec tego zachowania, ktore wykracza poza logike i moje rozumowaniu. Dlatego tez staram sie rzucic na ostatnia deske, ktora moze bedzie moim ratunkiem... jestescie nia Wy, drodzy forumowicze... kobiety opowiedzcie jak ten OKRES CZASU na Was wplywa i jak najlepiej zyc z Wami, azeby przypadkiem drugiej osobie sie nie oberwalo... mezczyzni opowiedzcie jak ten OKRES CZASU na Was wplywa i jak sobie z tym radzicie, pamietajcie, ze Nasze mamy tez to mialy i to wiele wyjasnia... czekam na opinie, SZUKAJACY RATUNKU
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lakukaracza
turysta
Dołączył: 25 Paź 2005
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Freiburg
|
Wysłany: Sob 09:49, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Powiem Ci Marku odrazu ze nie ma szans zeby sie facetowi w tym czasie nie oberwalo.Nie licz na to .To jest wpisane w nasza biologie ze zawsze ,ale to zawsze musi sie facetowi oberwac ,chocby tylko z tej przyczyny ze jest facetem i nigdy tego przechodzic nie bedzie.
Juz za to musi sie mu oberwac "w tym czasie"(hi hi...)
Poza tym mysle ze duza role odgrywaja tez wtedy hormony, nad ktorymi ciezko zapanowac nam samym, to tak jakbys chcial byc normalny ale poprostu nie ma szans zeby w tym czasie normalnym byc ...
Zreszta co sie bede rozpisywac ...Poprostu musialbys to sam raz przejsc zeby sie dowiediec o czym mowie ;P
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kwiatek
prawie jak Chuck,prawie robi różnicę :P
Dołączył: 28 Paź 2005
Posty: 347
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam, gdzie słońce nie dochodzi i nawet maluczcy mieliby trochę przyciasno...
|
Wysłany: Sob 10:10, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wyobraź sobie, że masz coś ważnego i niezbyt przyjemnego do załatwienia. Denerwujesz się, gdy tylko ktoś ci przerwie, w dodatku i tak jesteś zły, że musisz to robić. Wtedy każde zbędne słowo będzie prowokacją bądź powodem kłótni. Z kobietami jest podobnie, denerwujemy się wtedy wszystkim, co jest nie po naszej myśli i nie tylko, i żeby to zmienić, musiałbyś sprawić, by ten "okres czasu" nie istniał. Także nie pozostaje ci nic innego, jak tylko ćwiczyć cierpliwość lub/i porozmawiać z żoną (oczywiście w spokojniejsze dni) Ale spokojnie, "impossible is nothing"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marecki1983-7
ściemniacz
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w tej chwili Bielsko-Biala, kiedys Londyn, w przyszlosci: who knows?!
|
Wysłany: Sob 18:20, 13 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ok, wczoraj w nocy tez mialem m.in. ten temat poruszony z kolezanka z pracy, ale przeciez to jest totalnie stupid, jesli nie mozna czegos racjonalnie wytlumaczyc, a sugerujecie ze TEN wybitnie niekorzystny dla mezczyzny CZAS w zyciu kobiety jest nie do opanowania... a mnie sie uda zobaczycie... w kazdym badz razie zaczynam rozumiec dlaczego mnie sie tak nie chcialo wiazac z nikim, choc NIE ZALUJE... taka miloscia da sie wszystko opanowac... a tak poza tym, to czy przypadkiem nie wymagacie wtedy specjalnego traktowania? czy ktoras z Was miala po TYM czasie chec przeproszenia za jakis W Y B U C H ??? tak z ciekawosci pytam...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lakukaracza
turysta
Dołączył: 25 Paź 2005
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Freiburg
|
Wysłany: Nie 07:45, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Przepraszac za "WYBUCH" zawsze nalezy -nie tylko jesli jest to wybuch , powiedzmy :"miesiaczkowy".Chociaz wiem sama z autopsji ze czasami palnie sie cos takiego czego w normalnach warunkach by sie nie palnelo (hi hi).
A co do sprawy opanowania sytuacji :oprocz swojego wewnetrznego nastawienia -nie jestes w stanie nad niczym innym zapanowac .Hormony to taka sila ,ktorej nie da sie opanowac a juz napewno nie w stopniu zadowalajacym ...To poprostu trzeba przeczekac .
Milosci bym do tego tez nie mieszala bo jedno z drugim ma bardzo niewiele wspolnego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Junior
objawienie sezonu
Dołączył: 17 Sty 2006
Posty: 548
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: West Coast... Kurwi-Dołek
|
Wysłany: Nie 10:15, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Marecki Moja Rada to najlepiej wyjsc z domu i wrocic jak juz bedzie po wszystkim... A tak swoja droga Lakukaracza wyobrazasz sobie ile ja musialem przecierpiec... z wami:P ehhh Juz bym wolal miec te "wybuchy miesiaczkowe" niz "uzyrac" sie z 4 kobietami
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marecki1983-7
ściemniacz
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w tej chwili Bielsko-Biala, kiedys Londyn, w przyszlosci: who knows?!
|
Wysłany: Nie 17:43, 14 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
wyjsc na pare dni? to wtedy przekichane do kolejnej miesiaczki, ze nie bylo Ciebie przez te dni... ach zycie... zacisnac zeby i uciec w swiat marzen muzyki klasycznej ze sluchawkami, ktore sa pod kluczem zamkniete na moich uszach... 4 kobiety? godne podziwu - to nadaje sie do Trybunalu Sprawiedliwosci pod sad jako zbrodnia przeciwko ludzkosci!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktoś
średnio zaawansowany
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd czy stamtąd
|
Wysłany: Wto 15:50, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
bez przesady.Kobiety poprostu w "takie dni" potrzebują troszk spokoju i cierpliwości.wahania nastrojów są absolutnie normalne i niestety nic nie poradzisz na to.radzę ci być wtedy na każde żądanie swojej żony, spełniać jej zachcianki (jeśli je ma bo ja np. tak). cuesz się że to tylka kilka dni a nie cały miesiąc. popatrzcie na to z naszej strony. ale kobiety to jest najgorszy okrs w miesiącu...patrzcie jak mamy utrudnine życie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marecki1983-7
ściemniacz
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w tej chwili Bielsko-Biala, kiedys Londyn, w przyszlosci: who knows?!
|
Wysłany: Wto 23:55, 16 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ok, ale jak juz facet ma wahania nastroju to juz jest to wybryk natury, ktory jest zakazany... co Ty na to?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lakukaracza
turysta
Dołączył: 25 Paź 2005
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Freiburg
|
Wysłany: Śro 06:24, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
He he ....(dobre !)
Jeszcze nie spotkalam fceta ktory by mial takie wachania nastroju jak my hi hi w :"te dni" ale niech Ci bedzie ...
Jesli jednak mialby je miec to chyba serio byloby z nim cos nie tak ,i wg mnie bylby wybrykiem natury (czytaj:pedalem) ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marecki1983-7
ściemniacz
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w tej chwili Bielsko-Biala, kiedys Londyn, w przyszlosci: who knows?!
|
Wysłany: Śro 17:00, 17 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
no ok, znaczy sie facet nie moze miec zlego humoru, nie moze sie zdenerwowac, bo zaraz jest cos nie tak, a caly zwiazek sie lamie, natomiast kobiecie wolno wiele bo ma TE DNI? to dziwne rozumowanie, bo ciagle pamietam o tym permanentnym okresie wsrod wielu "wybitnych" feministek, a takze o tych haslach o rownouprawnieniu... tzn gdzie jest ta linia rownouprawnienia? do wojska nie moga isc, ciezko pracowac i przenosic cos tez tak za bardzo nie pasuje, zlego humora facetow nie mozna zaakceptowac, bo to ma byc ksieciunio z bajki... mam cholerne szczescie, ze trafilem na prawie normalna kobiete, no prawie, bo niestety nie ominal Ją problem z okresem, a szkoda...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktoś
średnio zaawansowany
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd czy stamtąd
|
Wysłany: Czw 17:47, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
ja dopuszczam zły humor facetów....przecież to tylko ludzie, nie moga wciąż być na wysokich obrotach....tez mają prawo żeby mieć zły humor....mój kumpel zawsze jak go coś drażni to mówi że ma okres i zawsze wiem co jest grane....Mój chłopak tez ma humory...to nic dziwnego dla mnie....tyle że kobiecy okrez to nie tylko zmiany nastroju.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marecki1983-7
ściemniacz
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w tej chwili Bielsko-Biala, kiedys Londyn, w przyszlosci: who knows?!
|
Wysłany: Pią 21:21, 26 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
no dobrze, nie tylko zmiany nastroju, ale juz u faceta to samo jest nie do pomyslenia, co oznacza, ze kobiete nalezy traktowac DELIKATNIEJ... mam nadzieje, ze nie wpadnie ktos na pomysl, zeby w TE dni dawac kobietom przymusowe wolne oprocz tego co maja... paranoja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktoś
średnio zaawansowany
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd czy stamtąd
|
Wysłany: Nie 11:09, 28 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Tak na pewno sie nie stanie. Myślę że nawet same kobiety nie były by "za" tym pomysłem...wydaje mi sie że chyba nie znasz zbyt dobrze kobiecej fizjologii i nie wiesz jak trudny to jest okres...nie zdajesz sobie sprawy jakie to nieprzyjemne, niekomfortowe i bolesne.to że kobieta wtedy nie ćwiczy (np. tak jak u nas)na w-fie, nie podnosi ciężarów i bardziej uważa na siebie to jest naturalne...przecież tu chodzi o organizm i jego zdrowie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marecki1983-7
ściemniacz
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w tej chwili Bielsko-Biala, kiedys Londyn, w przyszlosci: who knows?!
|
Wysłany: Czw 21:39, 01 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
a gdy facet tez nie jest w dyspozycji to robi sie mu wyrzuty... wezmy swiadomosc kobiet, ktore zartuja sobie z impotencji lub kryzysu wieku sredniego, ktore sa tak samo udowodnione naukowo jak okres...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktoś
średnio zaawansowany
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd czy stamtąd
|
Wysłany: Pią 18:32, 02 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
nie słyszałam jeszcze żeby ktoś robił facetom wyrzuty...naprawde...mnama w domu dwóch facetów i mająoni takie samo prawo by źle sie czuć jak kobiety...faceci czasem sami dążą do tego by nawet jak są chorzy pacowac tak jak gdyby nigdy nic...to taka wasza natura...chcecie pokazać że jesteśćie silni i niezniszczalni....widzę to np. u mojego tatay który mimo bólu kręgosłupa chodził gdzie się da i robił co popadnie, mój chłopak mimo ciągłych kontuzji cały czas gra w noge, biega i chociaż jest smiertelnie zmeczony to zawsze sie upiera żeby mnie przynajmniej z 2 km do domu odprowadzić....smiejemy się z kryzysu wieku średniego i impotencji ok...ale wy nie smiejecie się z kobiet? wystarczy wtłaczanie nas w stereotypy takie jak "głupia blondynka" czy "wszystkie kobiety to plotkary i zakupomaniaczki" zastanów się nad tym....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marecki1983-7
ściemniacz
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: w tej chwili Bielsko-Biala, kiedys Londyn, w przyszlosci: who knows?!
|
Wysłany: Sob 18:25, 03 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
chodzi o zdrowie... nie o rozne stereotypy... w zachowaniu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ktoś
średnio zaawansowany
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stąd czy stamtąd
|
Wysłany: Nie 21:20, 04 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
no to też w częsci pierwszej o zdrowiu było a od zdrowia do nastrojów i stereotypów droga prosta:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Arato
pościarz wyborowy
Dołączył: 25 Paź 2005
Posty: 752
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Pogórze
|
Wysłany: Śro 20:48, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Ja uważam, że idzie zapanować nad hormonami, tylko trzeba chcieć, starć się i mieć silne samozaparcie. Choć oczywiście rozumiem, że są te gorsze dni i wtedy te drugie osoby powinny uzbroić się w cierpliwość, i starać się być miłym aby nie potengować, że to nazwę napięcia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|