Forum ogólnotematyczne.

kwiatek

Na życzenie moderatora, zakładam nowy temat, choć ne wiem, co on ma na celu, gdyż puszcza bieodłącznie kojarzy mi się z żubrem Smile

Aczkolwiek jestem ciekawa co lub kto się puszcza w puszczy, więc może ktoś mnie oświeci... Np. taki specjalista Bioły Very Happy

Bioły

Dobra więc niech to będzie temat worek. Piszscie tutaj co się wam podoba. Temat nie określa tematyki więc wolna wola. Ale nie OFF TOPować mi innych tematów.

kwiatek

No więc ja chciałam jeszcze raz publicznie się ukorzyć i przyznać do winy względem niejakiego Tarzana. Bardzo mi przykro, iż cierpisz przeze mnie i moją nietolerancję. Masz rację, nie powinnam się wtrącaćw twoje sprawy dotyczące twojej osoby (łącznie z włosami). Niestety, moja przekorna natura nie pozwoliła mi na zmarnowanie żadnej z okazji, by się pośmiać, co skończyło się fatalnie, jako że wziąłeś moją naturalną złośliwość za atak na twoją odrębność. Mea culpa... Czy jesteś ju.ż wystarczająco usatysfakcjonowany moją uległością oraz żąlem, który z taką trudnością wydobywam z siebie? Razz

Tarzan

No i wyszło na to, że jestem tyranem a kwiatek męczennicą. Przeprosiny przyjęte. I nie wziołem twojej złośliwości za atak na mnie. Moderator świadkiem, że nie zrażają mnie takie teksty. I nie mam ani nie bende miał zamiaru cierpieć przez ciebie lub kogo kolwiek. Na to akurat jestm uodporniony. Twisted Evil

Arato

Ja tam nie wiem kto sie w puszczy puszcza i chyba wolę nie wiedzieć Laughing

Ale ja o innym
Jak wiemy adminowi zpinkolił się komp i co się stało "cicho wszędzie głucho wszędzie". Weźmy się i ożywmy na nowo to forum. Niech każdy kto to przeczyta odpisze choć w paru tematach, a dyskusja na nowo się zawiąże. Moderów zaś proszę o kontrolę w czasie nieobeności admina i Aktywność.
Ja tam nie wiem jak wy ale ja jestem zadowolony że Daniel załorzył to forum bo można dowiedzieć się coś o innych i ich poglądach na różne sprawy. Wieć może zaangażyjcie się troche albo napiszcie że nie macie ochoty i forum można będzie zamknąć(sorry -wiem że przesadzam ale jestem trochę nieusatysfakcjonowany).
Pozdrawiam wszystkich i życzę miłych dyskusji.

kwiatek

Oj, rzeczywiście tu pusto... Razz

Chwilę mnie nie ma, a tu już wszystko zamiera:P Trzebaby zapodać jakiś kontrowersyjny temat, hehe... Np. co sądzicie o seksie przedmałżeńskim? Ja mówię całkiem poważnie, nawet znani mi katecheci się tym gryzą... Więc czekam na wasze opinie i przemyślenia:)

Tarzan

całkiem niezły temat Twisted Evil

Moim skromnym acz kolwiek znaczącym zdaniem oznajmiam co następuje: Twisted Evil

Sprawa czy ktoś idzie do łóżka przed czy po ślubie to jego sprawa. Można się zastanawiać czy jest to zgodne z religią tego osbnika ale kaźdy ma swój rozum (wiadomość dla kwiatka: to co pisze nie dotyczy wszystkich Twisted Evil

) i wie co robi. Ten problem istnieje od zarania dziejów, kiedy to w średniowieczu chłopi chodzili z dziewczynami na siano Twisted Evil

, w starożytnym Rzymie Kaligula organizował co wieczór zbiorowe orgie, a Grecy z czasów Homera leżeli pod ( napisałem ,,pod" bo wiadomo ,,na" czm leżeli Twisted Evil

) gwieździstym niebem wśród owiec.
Nie ma co się dziwić młodzież od zawsze była szalona i ciekawa świata, więc czemu nie miałaby korzystać z życia w ten przyjemny i mało szkodliwy sposób Twisted Evil

?

Bioły

Mało szkodliwy?? Weź sobie pod uwage jakie jest wtedy stosunek takiego kogoś do seksu. W kobiecie zaczyna widzieć jedynie przedmiot który się pożąda. Coś takiego jak miłość i piękno duchowe drugiej osoby schodzi na dalszy plan. Kolejnym szkodliwym czynnikiem są choroby weneryczne ale na ich temat już nie bede sie wypowiadał.

Tarzan

Po pierwsze to nie porównuj mnie do Kaliguli. Może jeste niezrównoważonym maniakiem ale nie mam mani wielkości. Po drugie nie przypominaj mi o przypadku Lajosa bo bełta puszczam na samą myśl, choć masz tutej troche racji, acz nie do końca. Naprawdę myślisz, że grecka młodzież tak bardzo się różniła od wspólczesnej młodzieży? Byli bardziej rozwinięci duchowo i moralnie ale młody wiek też ma tutaj znaczenie. I odwal się od owcy. Ja zoofilem nie jeste a jak ciebie to podnieca to załóż własny temat.
I to ma być temat tabu? Mamy XXI wiek. Musze przyznać, że jest to chore ale ten temat jest na porządku dziennym. Jak gadasz o tym z kumplami to miej też odwagerozmawiać o tym na forum, a nie wciskaj koniny, że jest to tabu.
Nawiązując do ,,kolesi" o których wspomniałeś na początku, to są to po prostu seksoholicy i erotomani, czyli margines społeczenśtwa, a ja nie miałem ich na mysli, tylko ludzi dorosłych (czyli pełnoletnich), którzy wiedzą jakie są konsekwencje danej przyjemności.
Każdy ma wybór. Kiedy podawałem przykłady z przeszłości chodziło mi o to, że zazwyczaj młodzi po jednorazowym romansie zawierali związek małżeński. Powody były oczywiście różne.
We współczesnym świecie jest różnie. Kto jest religijny lub ma własne zasady to się ich trzymie i nie przekracza ich.
I wcale niechciałem dopiec kwiatkowi ( to się akurat samo z siebie wyszło przy okazji Twisted Evil

).

P.S.
Współcześni chrześcijanie też uprawiają seks zanim staną przed księdzem, a przecież znasz prawo kościelne, które zakazuje tego. Czemu by nie wysunąc wniosku, że działo się tak 2000 lat temu?
I pamiętaj, że obie strony muszą tego chcieć, bo inaczej nazywa się to gwałtem.

Bioły

]
Grecka młodzierz bardzo się różniła od dzisiejszej. I tu mi nie wmówisz co byś tam chciał. Zaręczam ci że nie byli bardziej rozwinieci duchowo ani moralnie od dzisiejszej młodzierzy. No może że od ciebie ale to inny wątek. A Lajos nie był przypadkiem. Poczytał bys troche z histori dokłądniejszej Grecji i bys sie doczytał. Tam to była całkowita normalka. Co do owcy to sam zacząłeś coś o nich pisać a ja tylko podsumowałem twoją nieskładną wypowiedz.

kwiatek

BIały ma rację mówiąc, że inaczej to wyglądało w Grecji... Tam kobiety praktycznie nie miały praw, nie wolno im było wychodzić samym z domu, żyły praktycznie po to, by pracować w domu bądź umilać czas mężczyźnie (pewnie podobałoby ci się takie traktowanie kobiety, co, Tarzan?). Zresztą ja pytam o tu i teraz, nie gdybam, co było kiedyś, nie było wtedy chrześcijaństwa, wszystko było inne. Byłam ciekawa, co wyniknie z tego pytania i w sumie żałuję, bo usłyszałam jedną z wypowiedzi, których nie chciałabym usłyszeć... To, że ludzie są wolni, nie znaczy jeszcze, że mogą robić, co chcą. "Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść", pamiętasz? Ale może w takim razie i ja napiszę, co myślę... Otóż ja uważam, że jeśli dwoje ludzi się kocha i są ze sobą na tyle długo, by się przekonać, że chcą być ze sobą na zawsze (to znaczy nieco dłużej niż miesiąc Razz

), planuję wspólną przyszłość, to, jeśli oboje tego pragną, myślę, że mogliby się oddać sobie przed ślubem. Ale nie w innym przypadku. Ja chyba nie zniosłabym tego, że podarowałam wszystko (czyli miłość zarówno psychiczną jak fizyczną) komuś, kto później miałby mnie zostawić. Cóż mogłabym więcej jeszcze dać temu jedynemu?
Tarzan mówi, że jeżeli dwoje ludzi chce tego, to nikt im nie zabroni... Masz rację, ale czy to o to chodzi? Im dłużej oni, co ja mówię, im dłużej MY będziemy czekać, tym słodszy będzie owoc na końcu! No bo powiedzmy, że znasz dziewczynę trzy miesiące. Wydaje ci się, że ją kochcasz, a w każdym razie pożądasz jej... No i stało się, wskoczyliście do łóżka. Ale później ci się odwidziało, i co teraz?
No i pomyśl, czy chciałbyś spędzić resztę życia z kobietą, która straciła dziewictwo z kim innym? A może dziewczyna też nie chciałaby być z kimś, kto wciąż "próbował"?
Tak więc, moim skromnym zdaniem, seks przedmałżeński, jeżeli już para nie może wytrzymać, może się zdarzyć, ale tylko wtedy, gdy są pewni swoich uczuć i wiedzą, że zawsze będą razem. Bo pierwszy raz jest pewnego rodzaju podarunkiem dla tej jedynej ukochanej osoby.

Tarzan

Arato

Wszyscy którzy mnie znają wiedzą jakie mam zdanie na temat stosunku przedmałżeńskiego (oczywiście jestem na nie)

Troche mnie irytują wypowiedzi Tarzana więc chciałbym odpowiedzieć na niektóre jego sentencje:

kwiatek

Tarzan, nie tłumacz się, że "tak jest". Ja pytałam o wasze zdanie... Co mi po tym, co myślą ludzie ogółem? Nasz gatunek ma to do siebie, że zawsze dąży do tego, co szkodliwe, przez co zapewne kiedyś doprowadzi się do destrukcji. Więc prosiłabym, abyś najpierw spojrzał w głąb siebie (wiem, brzmi to kretyńsko) i sam zadał sobie pytanie:"Co ja o tym myślę?". Dopiero później porównuj z "innymi". To by było tyle... Poza tym, że nadal nie dostrzegasz nic złego w tym, że dookoła ciebie twoi rówieśnicy zachowują się tak a nie inaczej... A jeżeli zechcą zabijać (wiem, to dość dramatyczne i przesadzone, ale może się i tak zdarzyć), to też będziesz mówił o wolności? To nie wolność, to głupota. Ale nieważne, zdanie mam jakie mam, wyraziłam je już powyżej i nie będę się powtarzać.

kwiatek

Ach, i jeszcze jedno. Jeśli rzucą cię przed ołtarzem, nie jest źle. Gorzej jeśli zrobią to później...

Bioły

Ehhhh chciało by sie rzec "Co za burdel"
Pierwsza sprawa troche nie związana z tematem. Tarzan do kroćset diabłów patrz na swoją ortografie. Jeśli nie widzisz w swoim poście błędów to idz po dysleksje a swoje wypowiedzi wrzucaj do worda. Rozumiem że mogą się zdarzać błędy ale bez przesady.... w końcu jesteś na humanie... Twoje wypowiedzi czyta się ciężko, ich układ jest chaotyczny i jak rzekła by moja Polonistka "praca jest nie komunikatywna" I czasami pomysl dwa razy nim coś napiszesz, to że tobie coś wydaje się śmieszne to nie znaczy że Arato i Ja nie poczytamy tego za żałosny i kiczowaty tekścik.
Teraz skoncentruje się Wolności. Kiedyś słyszałem fajną definicje: "Wolność to wszystko to co robimy a nie szkodzi innym"
Dla niektórych wolność to to że mają 17 lat i moga się zapic na imprezie do nieprzytomności Confused

dla innych to możliwośc dokonywania wyborów a dla jeszcze innych swoja samotność która pozwala na kontemplacje.
Tak czy inaczej mamy pewną możliwość wpływania na innych poprzez przykład a czasami (rzadziej) dobrą rade. Nie zostanie nam to poczytane za atak na czyjąś wolność a może przynieśc pozytywne skutki. Tak więc Tarznanie nie możemy powiedzieć "a niech oni robią sobie co chcą, to ich życie", jeśli bliźni twój zszedł na złą drogę a Ty mu nie pomogłeś to jesteś współwinny jego winy. Jeśli jednak napomniałeś go a on nadal tkwił w swym grzechu dopiero wtedy twoje sumienie jest czyste.
Dla mnie wolność jest tymi wszystkimi wyborami których dokonuje w swoich doczesnym życiu. Tym czasem który moge sam sobie rozdysponować. Jednak wolność nie może przekraczać praw ani ziemskich , ani też Boskich.
Pozdrawiam

werner

Bioły

Arato napisał:

Arato

Jestem wkurzony, kurde fiks jego sraka. Manchester odpadł z Ligi Mistrzów Crying or Very sad

Nie podniosę się chyba aż do świąt Sad

Zapodajcie pomysł na czym mógłbym się troszeczkę wyrzyć załamany

Krzysiek

Seks jest fajny!! Spróbujcie!! Polecam!!

Tarzan

Dzięka za propozycje Twisted Evil

tylko jest jeden problem: mało kto na tym forum jest pełnoletni Twisted Evil

Arato

Taaa Tarzan tylko powiedz mi jakie pełnoletność ma tu znaczenie, bo ja widzę inne granice, które decydują o możności uprawiania seksu.

Tarzan

No ja wyminiłem tylko prawne, ale masz racje Arato trzeba tu również wspomnieć o moralności i prawach Boga. .... rany ale się pobożny zrobiłem Evil or Very Mad

Jeszcze wejdzie mi to w nawyk... Twisted Evil