Forum ogólnotematyczne.

cizia21

No, to teraz przeczytam kilka niemiłych słów od zbulwersowanej tzw "silnej płci"... ale co mi tam!
Piszcie co chcecie! jesteście łajzy i już!
Gdzie wasza szarmanckość, romantyczność i wyczucie taktu?

Mam nadzieje że cechy nie przeszły już do lamusa, a jeśli tak, to warto jest sobie o nich przypomnieć.

Tarzan · Wysłany: Nie 15:04, 12 Mar 2006 Temat postu:

Nie wiem jakie łajzy masz na myśli ale na pewno zaraz ktoś wyjedzie, ze nie wszyscy faceci są tacy. Z przykrością bende musiał się z nim zgodzić. Nie wszyscy faceci są pozbawieni szarmanckości, romantyczności i wyczucia taktu. Jak ktos jest cymbał to nie jego wina bo z tym się trza urodzić (arato i Bioły mają zakaz komentowania tego). A jak ci zależy, żeby mieć chłopaka to szukaj dalej. świat jest pełen ''silnej płci" Twisted Evil

A tak przy okazji to o co ci właściwie chodzi z tymi łajzami?? Twisted Evil

P.S.
W tym poście nie mam na mysli siebie.
żeby nie było Twisted Evil

kwiatek · Wysłany: Nie 15:10, 12 Mar 2006 Temat postu:

Spójrz na siebie, a odpowiedź sama przyjdzie...

Junior · Wysłany: Nie 15:12, 12 Mar 2006 Temat postu:

Cizia ty beboku!!I znowu bedzie kłutnia ktory facet to łajza a ktory to Gentelman ;P

Tarzan · Wysłany: Nie 15:13, 12 Mar 2006 Temat postu:

O ile mnie pamięć nie myli to ostatnio sama mi zwróciłaś uwage, że znacznie się zmieniłem. Wolałem juz nie pytać w jakim sęsie Twisted Evil

cizia21 · Wysłany: Nie 16:20, 12 Mar 2006 Temat postu:

Junior...
Ty się napewno nie zaliczasz do tych drugich Razz

Mam ci przypomnieć do czego mnie namawiasz wieczorami przed kamerką???

A tak na serio...
Mam 24 lata, przez moje życie przemineło się paru (może więcej) facetów. Nie mówiąc już o tym, że chodziłam do męskiego liceum gdzie były tylko trzy dziewczyny na 1800 młodych, silnych, gotowych do podtrzymania gatunku samców.
Od jakiś kilku lat jestem i mam zamiar spędzić resztę życia z najwspanialszym i najkochańszym mężczyzną na świecie ( pomijająć oczywiście juniora ).
Także moje argumenty mam na czym opierać.

Po pierwsze:
Napisałam łajzy - żeby nie użyć brzydkiego słowa.

Po drugie:
Oczywiście są wyjątki - ale, jeśli jesteście romantyczni to brak wam taktu - jeśli macie takt to brak wam romantyzmu - koło zamknięte. Natomiast szarmanckość to, ta cecha u was zanikła, wymarła, zgineła, zapadła się pod ziemie itp.

Po trzecie:
Moje argumenty są feministyczne ale, zawierają szczerą prawdę.

Po czwarte:
Jestem realistką, znam funkcję mężczyzny na ziemi, nie potępiam tego gatunku, toleruje go, próbuję współistnieć i współżyć z nim w pełnej zgodzie i harmonii (choć niezawsze jest to możliwe).

A tak na marginesie, to kiedy ostatni raz użyliście słowa kobieta (pomijając nazwę "Dzień Kobiet") zamiast: laska, d..., siksa itd.

No i nie mam wiecej pytań Razz

Arato · Wysłany: Nie 16:23, 12 Mar 2006 Temat postu:

Cizia daj sobie spokój! Dobrze?!
Zauważyłem, że ostatnio ciągle mówi się tu na temat róznic między kobietą a mężczyzną i przyznam, że to już się robi nudne bo ileż można sie krytykować. Ja już się określiłem nie raz i obecnie nie mam nic do dodania.

Bioły · Wysłany: Nie 16:28, 12 Mar 2006 Temat postu:

lakukaracza · Wysłany: Nie 16:31, 12 Mar 2006 Temat postu:

Po pierwsze kwiatek - znowu masz u mnie plusa za krotka i cieta aluzje (brawoooo!!)

Ja sie juz nie bede zaglebiac w temacie roznic i dlaczego ...tylko tez zapytam ...gdzie ci faceci sa ...wspaniali tacy ...?
Co prawda ja juz tego super-faceta znalazlam ale coz ... ciezko go bylo znalezc wsrod takiej masy tandety i bubli ...
I nie tylko ja mialam taki problem ...Znam wiele fajnych kobiet ktore juz prawie porzucily sen o znalezieniu prawdziwego mezczyzny ...

Arato · Wysłany: Nie 16:41, 12 Mar 2006 Temat postu:

Zazwyczaj jestem miły i wyrozumiały ale teraz powiem, że robi mi się niedobrze jak widzę te wasze całe użalanie się na mężczyzn. Widzę, że jest to chyba wasza ulubiona rozrywka w chwilach nudy. Nie uważam, że mężczyzna jest lepszy od kobiety ani odwrotnie. Ale skoro wy macie inne zdanie no to wasz problem i macie pecha!

Bioły · Wysłany: Nie 16:55, 12 Mar 2006 Temat postu:

Jarek · Wysłany: Nie 17:05, 12 Mar 2006 Temat postu:

to sie wkurzyłem.A dziewczyny to są grzeczne dziewczynki,damy itp.one sie wogóle niezmieniają.Niezauwazyłem by jakis chłopak o cos was oskarżał alboopowiadał jakie to wy niejesteście.Poparze sie na siebie,moze jest coś was ze nikt was niechce co?i proszą niedawać tu takich głupich osądów

Tarzan · Wysłany: Nie 17:41, 12 Mar 2006 Temat postu:

Tak jest jarku! Dziewczyny wcale nie są ,,lepsze" pod tym względem.

Do arato: wogule tam nie było aluzji. Napisałem bez komentarza żebyście na mnie nie wyjechali, że pisze tak a robie inaczej Twisted Evil

Do lakukaracza: bez komentarza! Twisted Evil

Do juniora: i znowu miałeś racje brahu Twisted Evil

Do Biołego: masz fajnych kuzynów Twisted Evil

Do cizia: jesteś typową feministką! Twój <<najukocańszy mężczyzna" to pewnie pntoflarz (bez obrazy).

Do lakukaracza: przypomniało mi się... co do twoich ,,fajnych kobiet" które porzuciły nadzieję to... w jakim są wieku i czy mieszkają niedaleko pogórza?? Twisted Evil

Jarek · Wysłany: Nie 18:02, 12 Mar 2006 Temat postu:

Dla mnie jeśli ktoś pisze takie rzeczy cizia jest człowiekiem przegranym a to daltatego ze osądza nas a dokładnie niewie jacy mozemy być.Nieznam cie ciziu i ty mnie chyba tez nie więc skąd mozesz wiedziec jaki jestem.Moze nie jestem cudownym chłopakiem ale do dziewczyn szacunek zawsze miałem i będe miał.Wiec wypraszam sobie takie opinie

Tarzan prosze pisać Jarek z wielkiej litery

Junior · Wysłany: Nie 18:12, 12 Mar 2006 Temat postu:

cizia21 · Wysłany: Nie 18:17, 12 Mar 2006 Temat postu:

W szkole ponoć kładzie sie teraz duży nacisk na czytanie ze zrozumieniem, no ale widze że nie jest on wcale taki duży.
Nigdzie nie opisuje różnic między kobietą a mężczyzną (i nie wiem gdzie to, co poniektórzy to wyczytali).

A co do wyższości czy niższości mojej wypowiedzi:
"jak wszystkie wypowiedzi ślepych feministek"
Hmm... nie zaliczam siebie do feministek - napisałam tylko że moja wypowiedz ma taki charakter, a to różnica.

Co do twierdzenia "Moja Kobieta"- no cóż, nie jest ono ani szarmanckie, ani romanyczne, ani też taktowne.
Jak sam napisałeś wywodzi sie ono z gwary.
Dla twojej wiadomości - jak już opierasz sie o lingwistykę - to twierdzenie to wystepuje również w slangach i równoważy się z twierdzeniem "Moja laska" itp.

Pierwszymi słowami jakimi zaczelam ten temat były "
No, to teraz przeczytam kilka niemiłych słów od zbulwersowanej tzw "silnej płci"
No i się nie pomyliłam.

Co do mojego najkochanszego to nie jest pantoflarzem (jeszcze by tego brakowało).

Kochani PANOWIE...
Ja was nie oceniam, pisze tylko że nam kobietą brakuje u was pewnych cech.

Czytajcie to co pisze a nie co chcecie przeczytać!!!

Tarzan · Wysłany: Nie 18:22, 12 Mar 2006 Temat postu:

Jak już wcześniej ktoś napisał to wam też brakuje i to nawet więcej niż nam. Każdy jest inny. Nikt nie jest ideałem.

Jarek · Wysłany: Nie 18:26, 12 Mar 2006 Temat postu:

Bioły · Wysłany: Nie 18:29, 12 Mar 2006 Temat postu:

Czyli jednak nasz oceniasz, w takim razie nie tyle nie posiadasz umiejętności "czytanie ze zrozumieniem" co zrozumienie swoich tekstów.

Arato · Wysłany: Nie 18:29, 12 Mar 2006 Temat postu:

kwiatek · Wysłany: Nie 18:49, 12 Mar 2006 Temat postu:

myślę, że nie obejdzie się bez wypowiedzi prawdziwej kobiety... Wink

Raz: chyba trochę przesadzasz, droga ciziu... Fakt, że nie każdy facet to ideał, ale idealny mężczyzna byłby nudny Very Happy

No i poza tym ja znam wielu facetów, którzy są w porządku, są tak romantyczni, jak tylko można bez specjalnego zniewieścienia, są uroczo szczerzy i naturalni, więc czegóż chcieć więcej? Księcia z bajki cuchnącego koniną> (tak, tak, rycerze i książęta wcale się tak często nie myli, ba, to był zapach prawdziwego mężczyzny...)

Dwa: kobiety nie są idealne, ale to je należy uwielbiać, nieprawdaż? WIęc nie dziwcie się, że dziewczyny czasem marzą o ideale... Któż by nie chciał codzień dostawać tuzina róż... (mam na myśli dziewczyny...) Więc nie dziwcie się nam, że czasem chcemy uciec od rzeczywistości, mimo że uwielbiamy naszych mężczyzn...

Trzy: Nikt nie każe mężczyznom rozumieć kobiet, a kobietom być z mężczyznami! Sami tego chcemy, więc się nie czepiajmy! Cool

zajączek · Wysłany: Nie 19:15, 12 Mar 2006 Temat postu:

zgadzam się z tobą kwiatek!!!!!!!!! całkowita racja!

kwiatek · Wysłany: Nie 19:16, 12 Mar 2006 Temat postu:

Ja mówię o tym, czego by się chciało... Czytaj uważnie... Takie są marzenia, każdy ma jakieś Smile

Ale zapewniam cię, że cudowna jest nawet jedna róża, byle dana od serca Smile

DLatego uważam, że nie ma sensu kłócić się na ten temat... Wink

(chyba coś się pomieszało, ja napisałam tego posta po poście Jarka...)

Jarek · Wysłany: Nie 19:16, 12 Mar 2006 Temat postu:

[quote="kwiatek]
Któż by nie chciał codzień dostawać tuzina róż... (mam na myśli dziewczyny...) quote

No to dowaliłas Kwiatek.Jakbym miało sie dziewczynie kupować 12róz dziennie to za co byten twój chłopak miał zyc.Ostatnio siudym mówił mi ze za róze zapłacił 3zł.12*3= 36zł na dzień za same róze. 36*31=1116złna miesiąc.Więc uwazam drogi kwiatku ze troche przesadzasz.

zajączek · Wysłany: Nie 19:18, 12 Mar 2006 Temat postu:

cizia jak masz swojego ukachanego to co jesteś taka cięta na innych facetów?? bo jakoś tego nie rozumiem!!

Jarek · Wysłany: Nie 19:25, 12 Mar 2006 Temat postu:

no racja kiawatek,troche sie to dupy nietrzyma,tylko wiesz te marzenia to ci sie nigdy niespełnią bo ten twój chłopak musiałbybyć milionerem w co wątpie.Bo sam niechiciłbym mieć take małzenstwa ty chyba też nie

cizia21 · Wysłany: Nie 19:41, 12 Mar 2006 Temat postu:

Bioły...
Gratuluje wyboru profilu... i cieszę sie że nie muszę ci tłumaczyć kultury żywego słowa:).
Ale jeśli potrzebowałbyś jakiejś pomocy z tego zakresu to służę swoją osobą.
Dla sprostowania: studiowałam na wydziale humanistyczno-społecznym, ukończyłam pedagogike ogólną oraz specjalizacje z metodyki języka polskiego.

A co do wykładów z psychologii to jak się zagłebisz w szukanie to znajdziesz moją pracę na temat kierunku terapeutycznego S. Freuda.

Jeżeli zakończyliśmy chwalenie się naszą edukacją, a ty twierdzisz że jesteś na profilu humanistycznym i podpierasz sie psychologią to różnica między:
- feministką a osobą która raz wyraziła treści feministyczne
jest taka jak
- alkoholika a osoby która raz napiła się alkoholu.

Co do Arato...
Nie miałam zamiaru was obrazić i uważam że tego nie zrobiłam.

Zajączek:
Nie jestem cięta na innych facetów, wręcz odwrotnie.
Napisałam tylko że brakuje im trzech cech które my kobiety oczekujemy od nich.

Gdybym chciała ich obrażac napisałambym że są gburami, głupkami itp.
a zamiast tekstu "gdzie ci mężczyźni" użyłabym "facet to świnia".

Nigdzie też nie napisałam że kobiety są idealne ale uważam że to jest osobny temat.

Jarek · Wysłany: Nie 19:54, 12 Mar 2006 Temat postu:

Junior · Wysłany: Nie 19:56, 12 Mar 2006 Temat postu:

Ja wiem czego brakuje Cizi hehehe Razz

Kasy

(Jak wszystkim Wink

)

Bioły · Wysłany: Nie 20:03, 12 Mar 2006 Temat postu: