Forum ogólnotematyczne.

Tarzan

Kolejny dzień spędzony w domku... z tego nic nie robienia można pawia puścic... Nic nie robię... nic... A w weekend znowu na uczelnie... powoli zaczynam miec tego wszystkiego dosyc. No bo ileż można? Już nawet na gg siedzę... Nudy jak diabli.
Adminowi znowu w tym miesiącu staty podskoczą... Żeby chociaż śnieg zaczął padac to bym bałwana ulepił... świra można dostac.

Castilla

A cóż Ty Tarzanie studiujesz, jeśli można wiedzieć? ;>

Tarzan

Wiedziec można, ale raczej nie warto... mechanika i budowa maszyn na ath w bielu... te studia to moja życiowa pomyłka....

Ktoś

pomyłka nie pomyłka musisz się tam przemęczyć...przynajmniej na razie...a kto wie może Ci się spodoba... jest jakieś lekarstwo na lenia i brak motywacji do nauki??

Arato

Ja od początku mówiłem, że nie widze Tarzana na tego typu studiach...no ale ucz się Szymon, jak mi się coś zepsuje to wiem gdzie podbić Razz

Na lenia jest dobra cytryna Smile

Ktoś

tak?? zaraz spróbuję!! i masaż by się przydał...

Arato

Masaż?? nie ma sprawy zaraz wpadne Smile

Ale wiesz na mojego lenia to juz chyba trzeba porządnego i długiego masażu albo jakiegoś bicza Laughing

Ktoś

na mojego to zdecydowanie bicza... np. teraz zamiast uczyć się na neurologię to siedzę i robię nic...hmm chętnie bym Cię zaprosiła ale mam zakwasy w mięśniach pośladkowych więc byłoby to trudne:P a propos masażu na szczęście zaliczyłam dzisiaj repetytorium!! Na pochybel naszemu wykładowcy!! Razz

Arato

Dla chcącego nic trudnego Laughing

A skoro zaliczyłaś repetytorium to byś mnie instruowała Smile

Nic nie robienie jest najgorsze, ale to nic jest zrozumiale jak po całym dniu na uczelni nie chce się już NIC, a w zasadzie to chce się już długiego weekendu.

Ktoś

ooo tak...ale jeszcze jutro czeka mnie neurologia z fizjoterapeutami...na którą nic nie umiem a powinnam!! no i piątek...4 godziny męczarni z neurologami na prelekcji...dobrze że popołudnie się milej zapowiada a wieczorem będę już w domu... dzięki Bogu i polskim patriotom za 11-go listopada:D

werner

Masaż? To ja też poproszę. Mam takie zakwasy, że trudno to sobie wyobrazić… Jedno jest pewne, jeszcze kilka dni i zdechnę...

Tarzan

Ludzie błagam przestańcie, jak pomyśle ile ja się muszę uczyc to już mi się nie chce... no i w sumie się nie ucze Very Happy

ale od samego czytania waszych postów na ten temat mam już dośc wszystkich szkół, a jak pomyśle, że znowu mam iśc na ath w ten weekend i coś tam pozdawac... gdy pomyśle o tym nawale materiału... psychika mi siada.

P.S.
To kiedy będzie można prosic o ten masaż?

werner

Nie becz tarzan… na dobrą sprawę to tylko mechanika jest przewalona… cała reszta jest spoko Smile

przynajmniej do pierwszego kolosa Cool

Tarzan

A matma? Przecież to też jest porażka. Ty sobie możesz ewentualnie dawac rade bo maturę pisałeś, ale human i sportowiec? My tam z andżem padniemy trupem...

Arato

Tarzan siedzisz całe dnie w domu, to byś sie pouczył. Czas masz, a to jest najważniejsze, chęci te 2h dziennie też jakoś idzie wykrzesać, więc Ty znowu tyle nie marudź. Co innego jakbyś robił. A że to nie kierunek dla Ciebie to nie od dziś wiadomo, ale i tak sie staraj szkoda kasy, a jak sie przejdzie początek to potem z górki

Tarzan

Dobra koniec tematu studiów, zwłaszcza moich, błagam! Mam ich serdecznie dośc i nie chce mi się o nich gadac. Toma wiesz jak to jest trudno, gdy się obrało zły kierunek i nie daje się na nim rady, więc nie praw mi kazań, bo i tak wiem, że zawaliłem.

Ktoś

hehe wszytsko da się naprawić trzeba tylko chęci...gdybym wiedziała że będą miała tylu chętnych pacjentów to bym od razu poszła na kurs!! to jest dopiero mobilizacja!!

Arato

Powiem tylko: szczypiorniści w półfinale!
Polska górą

Trza by zrobić może jakiś wspólny seans, co nie Smile

werner

Przy ostatniej bramce to tak się ze szczęścia wydarłem ze mam chrypę Very Happy

Świetny mecz nic tylko pogratulować chłopakom. I trzeba przyznać ze mamy świetnego trenera, który zna się na rzeczy Smile

najbardziej rozwalił mnie jego tekst „spokojnie mamy dużo czasu” xD
Wie chłop co mówi Very Happy

Bioły

Bardziej podobało mi się to "kur.. m.." trenera dwie minuty wcześniej, które wykrzyczał wszem i wobec Smile

No ale końcówka niesamowita. Normalnie jak z jakiegoś filmu Cool

A jak się norwegom łyso zrobiło Very Happy

Co do dnia dzisiejszego, to był najtrudniejszy dzień na studiach, jaki do tej pory miałem. Jeszcze 9 Lutego czeka mnie wyjazd na UŚ do Katowic po zaliczenie z Gramatyki Historycznej, dokończyć co się dzisiaj zaczęło Wink

Arato

mam pytanie, takie na dziś, czy lubicie robić z siebie większych idiotów niż w rzeczywistości jesteście?? ;p

werner

a po czym poznać że idiota robi z siebie jeszcze większego idiote? Very Happy

i czy sprawdzałeś już youtuba Tomku? Very Happy

Arato

nie strasz, na yt nic narazie nie ma..chyba ;p

po czym poznać hmmm tego się nie da ukryć Smile

no, ale cóż nikt nie pisze, nikt nie poczuwa się bycia idiotą ;p

Tarzan

Ciekawe jakie to uczucie, kiedy jest się idiotą? Czy w ogóle można to stwierdzić? Czy dopiero inni mogą nam to uświadomić?...

Swoją drogą Arato znów zacząłeś smutny temat... Razz

Czy można robić z siebie idiotę? Moim zdaniem jest to mimowolne, że tak powiem odruch. Chyba nikt specjalnie nie chciałby robić z siebie idioty... chociaż po zastanowieniu znalazło by się paru takich i chyba ci naprawdę nimi są.

By nie spanować: dzień zaczął się wyrombiście, gdyż po przebudzeniu spojrzałem na mój nowy nabytek. Very Happy

Arato

mimowolnie hmm niekoniecznie moim zdaniem, bo raczej można byś świadomym idiotą. I samemu można to stwierdzić Wink

A to nie znasz tego uczucia?? ;p

Wiesz, ze ja tu jestem od smutnych rzeczy ;p

Werner zdaj tu relacje z powodzi..

werner

Co tu dużo relacjonować… rano było tragicznie, ale teraz na szczęście sytuacja się polepsza. Zaczynając od początku to w niedzielę ok. godz. 10.50 zostaliśmy wezwani do niedrożnego odpływu na osiedlu przy szkole i tak zostaliśmy na akcji która trwa nadal. Z godziny na godzinę robiło się coraz mniej wesoło. Z naszej pogórskiej OSP w akcji brało udział coś koło 12 druhów może mniej może więcej teraz dokładnie nie pamiętam. Głównie działania polegały na układaniu worków z piaskiem w różnych miejscach gminy. Pod wieczór rzeki zaczęły występować z koryt co zmusiło nas do zamknięcia tunelu pod ekspresówką i drogi pod stawami. Bój pochłonął naszego żuczka, który to utopił się w odmętach błędnicy. Na szczęście nikomu nie stała się krzywda, niestety mnie w tym żuku nie było…Szkoda bo podobno ewakuacja z tonącego żuka jest ciekawym przeżyciem Smile

Z dni dzisiejszego to takie ciekawsze zdarzenia: uszkodzony wał Wisły, ul. Mickiewicza pod wodą, i jakiś poszkodowany koń w Pogwizdowie ale nie do końca pamiętam co tam z nim było dokładnie. Akcja trwa, poziom wody opada a jeżeli chcecie więcej szczegółów to odsyłam na [link widoczny dla zalogowanych]

Arato

nie no maras, co się dzieje.. Gratki za akcje bo się pewnie nieźle urobicie

Rano przed wyjazdem do Krk pozwoliłem sobie na objazd Pogórza i w pewnym momencie bałem się, że źle zrobiłem i czy nie wyjadę. Otóż jadąc dołem, nie chciałem wracać się koło szkoły, bo tam już było nieco za dużo wody jak na moje polo i filtr powietrza od spodu. Droga na stawy zamknięta, więc naiwnie chciałem wyjechać koło Fornala...Widząc, co się tam dzieje, nawet nie próbowałem opcji z tunelem pod ekspresówką. Na szczęście szło przejechać koło twego domu i habaka Smile

Historia z Żukiem ( te legendę trza pisać z dużej Smile

)powaliła mnie na kolana...koniec!! szkoda, ze tego nie widziałem ;p nieeee Laughing

Tarzan

Teraz można się z tego pośmiać ale gorzej gdyby się komuś coś stało.

Ale ogólnie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Liczymy na fundusze by całkowicie wyremontować żuka. W nocy spuszczaliśmy z niego oliwę... ale zamiast niej była woda Smile

Ta noc była spokojna, a ponieważ przestało padać, liczę, że będziemy wzywani tylko do wypompowywania wody z piwnic. Smile

szalona_agatka

Żeby nie było,że zarosłam mchem na tym forum tudzież ma virtualna dusza padła opiszę swą obecną sytuację. Otóż... Dopiero teraz zaczyna mi się sesja,jeszcze zaliczenia czekają na mnie,w tym momencie kombinuję jak się nauczyć na zaliczenie z włocha nie ucząc się ale to jest niewykonalne niestety,więc będę musiała się pouczyć. Toteż do końca czerwca muszę odmówić większe imprezy (pomijam urodziny Siudyma Very Happy

).
Pozdrówka dla żyjących na tym forum Wink

)