Forum ogólnotematyczne.

Arato

Dzień jak inne ale w końcu się rześko zrobiło Very Happy

Ale na jutrzejszy festyn mogłoby zrobić się ładnie.
A oto tymczasem zbliżają się urodziny bliźniaków dwurodzicznych... Razz

Ktoś

Miałam dwa beznadziejne dni....mam dośc...to tyle

Arato

Spoko wyluzuj, pomyśl o całym wolnym tygodniu. No, a jeżeli przeraża Cię perspektywa rozdawania fantów, to mogę jednak przyjść i pomóc Rolling Eyes

Ja za to miałem całkiem udany dzionek...i nic więcej już nie powiem...

Tarzan

Udany dzionek?? Czyżbyś miał jazdy i nikogo nie potrącił?? Twisted Evil

Nie no żarcik. Twisted Evil

Dzionek dzisiejszy był... zmarnowany. Nic sesnownego dzisiaj nie udało mi się zrobić. Kompletna strata czasu. Niecierpię takich dni, ale... nie tracę nadzieji na przyszłość. Każdy następny dzień jest lepszy od poprzedniego.

Arato

No chociażby to...
Uznałem, że dość ofiar jak na ten miesiąc. Wink

A co do zmarnowanych dni to też ich nie lubię.

Ktoś

nie, nie chodzi ani o fanty ani wolne dni...poprostu nie mam iły na kolejne porażki tak bywa

werner

A ja dziś przetaszczyłem 2,5 tonu węgla do piwnicy wujka Very Happy

Ale fajnie było... tak przypakować to mało gdzie się da Wink

A puźniej mając kupić kołacza wycyganiłem od cioci autko Very Happy

jasna cholera ten ford jest boski!!! nie to punto co sie nim po Bielu rozbijam,tutaj jak sie gazu depnie to jedzie.

Tarzan

Porażki?? PORAŻki?? Ty spójrz na moje życie!! To dopiero porażka!! Urodziłe się za późno i nie tam gdzie chciałem. W dodatku połowa mojej rodziny to pobożni abstynenci!! Dobrze, że chociaz moge liczyc na drugą połowę. I w dodatku... a zresztą to chyba wystarczy.

Jarek

Ktoś

Chciałm życzyć dzisiaj naszym drogim solenizantom wszystkiego najlepszego!!!!!!!! Jako że wkraczacie w dorosłośc przyda się wam szczęście i pomyślnośc....Mam nadzieje że dostaliście moje wiadomości z życzeniami....Pozdrawiam i życze wielu wspaniałych chwil....

Arato

Oczywiście, zę dostałem wiadomość i naprawdę wielkie dzięki. A co do szczęścia to przydałoby się trochę, choćby dziś... Smile

szalona_agatka

Jest festyn za gorami za lasami Very Happy

.Tak dokladnie to dzisiaj i to w Jasienicy.Idzie ktos ze mna?

Bioły

Już miałem jedną propozycje co do tego festynu Smile

Ale jakoś nie jestem przekonany. W sumie to chyba przez wasza szkołe organizowane no nie Question

szalona_agatka

No cos ty

JAk by go nasza szkola organizowala to pewnie bylby bezalkoholowy Wink

Normalny festyn,nie wiem z jakiej okazji.Jestem na dobrej drodze,zeby na niego isc.Negocjuje z rodzicami Very Happy

.Kuszaca propozycja Bioly Cool

kwiatek

Heh, niby mieszkam w Skoczowie, a nic nie wiem... Ponoć jest jakiś piknik, trzebaby się przejść i zalookać, co tam znów nawyprawiali Very Happy

Chociaż pewnie znów będzie nuda... Ale może skoro TVP3 jest, to może coś się postarali Smile

szalona_agatka

Na festyn i tak nie poszlam,ale bylam na rowerkach nad Brenica.Czesto miewacie zryty humor?Jestem taka zwieszona przez jakis tydzien juz Confused

.Jakos nic mnie nie cieszy,wiecej sie denerwuje niz usmiecham.Moze to durnota,no ale co robic Sad

szalona_agatka

Czytalam dzisiaj rozne posty z roznych dziedzin i przeszlo mi przez mysl,ze na tym forum jest bardzo przyjemna atmosfera,no doprawdy jak taka rodzinka.Podoba mi sie to,bo moge spokojnie pisac,nie krepujac sie,ze ktos mnie zjedzie za cos(no chyba,ze zrobie cos nie tak Wink

).

Arato

"Bo wszyscy z Wazzuupu to jedna rodzina, starsi czy młodsi, chłopak czy dziewczyna, ajjaj baw..." -ups cuś się zagalopowałem:p

A więc: trzymajmy się w kupie, to nas nikt nie wyd.pie!!;d

szalona_agatka

3 czerwca w teatrze w Bielsku odbedzie sie koncert mojej psiapsiolki.Wstep kosztuje 7zl.Jestem ciekawa jak to bedzie wygladac,bo dziewczyna ma przesliczny glos i wogole jest bardzo uzdolniona,wiec mysle,ze warto obejrzec to widowisko Smile

. A 10 czerwca jest jakis festyn na Bloniach w BB,ale sa zapisy na niego.Nie mam pojecia co to za festyn,ale wiem,ze jestem zapisana na te liste Very Happy

.Jak to milo,ze w piatek jest wolne!! Cool

Ktoś

wczorajszy dzień był bardzo niecodzienny....A własciwie to był WSPANIAŁY!!!!wraz z dużą częścią użytkowników tego forum byliśmy na spotkaniu młodzieży z papieżem Benadyktem XVI w Krakowie na Błoniach...to było coś niesamowitego....600 tysięcy młodych ludzi czekało na naszego Ojca Swiętego wykrzykując "Benedetto!" siedzieliśmy tam chyba ze 4 godziny ale warto było żeby go zobaczyć i posłuchać jego nauk...mogłabym mówić o tym jeszcze długo ale licze na opinie innych...Muszę powiedzieć że ten wczorajszy wyjazd podziałał na mnie bardzo pozytywnie...poprostu dostałam takiego energetycznego kopa i mam nadzieje że ten stan i moje gotowośc działania jeszcze potrwa....

Arato

Trudno tu mi coś szczególnego napisać, bo jak to ktoś śpiewał "...bo tego się nie da opisać słowami...", to po prostu trzeba przeżyć. Samo spotkanie było kwintesencją, a była też i wspaniała oprawa, no i ten śpiew-tam gdzie piękna muzyka, to ja po prostu odpływam. Na końcu Eucharystia przy blasku świec. Przemówienie Benedykta XVI -kto słuchał to wie- było piękne i jakże mądre zarazem. Bardzo mnie cieszy, że obecny Papież jest tak bardzo związany z źródłami wiary, z jej podstawami, w której dba o każdą cegiełeczkę. Świetnie było to widać i słychać wczoraj, gdy mówił o fundamentach wiary i o Chystusie jako Skale. Niektórzy myślą, że jeśłi Papież jest konserwatystą, to cofniemy się do średniowiecza, a jest zupełnie inaczej: On mówi o podstwach, w oparciu o które mamy budować współczesny świat. Umie wprowadzić radość w serca ludzi, bo kto wczoraj nie opuszczał Błoni w uszuciu szczęścia i radości.
Można go też nazwać Papież-Teolog za względu na wielką mądrośc z jaką przemawia.
I po trzecie jest to człowiek, ja bym to nazwał, niezwykle uduchowiony. On żyje tym w co wierzy i sprawia mu wielką radość gdzy widzi, że inni ludzie także wierzą. Było to widać wczoraj (kto się przyjrzał), że aż promieniowała z Niego radość gdy patrzył na wspólnotę ludzi na Błoniech, a te jego charakterystyczne uśmiechy są naprawdę szczere. Widac było, że jest to człowiek szczęliwy. Zresztą jak sam wspomniał, to spotaknie miało służyć zarówno Nam, jak i Jemu.
Watro wspomnieć miłą atmosferę i miłym towarzystwie w jakim jechałem wczoraj na to spotkanie.
Czekam na następny raz.

Jarek

To co przeżyłem na błoniach jest przepiękne i jeszcze piękniejsze.Tych chwil nigdy niezapomne.Ludzie skaczący i stawający na palcach by go zobaczyć.Ludzie wołający że dziękują mu,że go kochają i że chcą więcej jego słow,jego rad.Sam w tych wołaniach uczestniczyłem wszystkimi moimi silami.Jego usmiech zostanie w mojej pamieci do końca życia.Był widać że sie raduje.To były po prostu chwile nie do opisania.Ci co niebyli niech żałują.Moja radość jest nie do opisania i powiększyła sie gdy dzisiaj po południu na Franciszkanskiej 3 Benedykt XVI obiecał Polakom że jak Bóg da,to przyjedzie do Polski znowu.Ja wierze w te słowa i jak bedzie w Polsce to znowu się wybiore na spotkanie znim.

Ktoś

ja się pod tym wszystkim podpisuje bo sama bym tego lepiej nie ujęła...brak mi słów poprostu...cały czas tkwi we mnie ten wczorajszy dzień i emocje z nim związane....nie umiem jeszcze ubrać tego w słowa ale jak zobaczyłam Ojca świętego i usłyszałam pierwsze zdanie jakie wypowiedział- w dodatku po polsku- to serce mi zdrżało i nogi sie pode mną ugięły....niewyobrażalna jest atmosfera tej chwili tam na Błoniach kto tego nie przeżył,nie zrozumie....To zaszczyt być tam, tak blisko Piotra naszych czasów, największego autorytetu i wspaniałego człowieka...niesamowite...wciąż trudno mi w to uwierzyć....człwoeik stoi tam pośród tłumu i własciwie spija każde słowo z ust wielkiego człowieka...cała oprawa tego spotkanie, celebra, muzyka no poprostu CUDOWNA...do końca życia tego nie zapomnę....moje pierwsze spotkanie z papieżem....

Ktoś

chciałam wam tez oznajmić że wczoraj wieczorem papież powiedział swoim współpracownikom że jest "zauroczony spotkaniem z młodzieżą"...spisaliśmy się....:)aha przy okazji dziekuję całej ekipie, z którą miałam przyjemnośc wczoraj pielgrzymować....jak zwykle jesteście niezawodni....z wami to nawet na koniec świata....a póki co to może do Rzymu??!!

kwiatek

Hehe, ja też byłam wczoraj i dziś też, i naprawdę jest super, a poza tym to, jak Benedykt XVI był zaskoczony entuzjazmem Polaków... Chyba to ciepłe powitanie pozwoliło mu się otworzyć Smile

Pięknie było i tyle, co tu kryć, aż brak mi słów... A jak oglądałam transmisję z Auschwitz, łzy co chwilę napływały mi do oczu... Cała pielgrzymka stanowi wspaniałą całość... I cieszę się, że okazaliśmy wszyscy tyle, jak to nazwać, wyczucia, zrozumienia, i nie kazaliśmy mierzyć się Benedyktowi z wizerunkiem Jana Pawła II, tylko pozwoliliśmy mu być sobą. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że wszyscy zachowają się aż tak entuzjastycznie Very Happy

Jak widzicie, język mi się plącze z wrażenia i wzruszenia, więc może lepiej już skończę... Ale wiecie, o co chodzi Wink

Myślę, że lepszego następcy Jana Pawła II nie mogliśmy mieć...

Arato

Ten dzień był dziwny: skończyła mi sie szkoła jak naten rok i raczej dość szczęśliwie, choć mało na to wskazywało; Polacy grali w miarę dobrze, a jednak przegrali. Za 4-5 godzin wyjeżdżam na wakacje (wybaczcie) i ciesze się, choć żałuję paru rzeczy: tam mogę nie oglądnąć wszystkich meczy Wink

oraz nie będzie mnie na crossie i z tego powodu bardzo mi smutno. Może bym pobiegł, ale szkoda także tego wieczoru, bo żadko można się tak fajnie zabawić w Pogórzu jak właśnie na crossie, no i z jeszcze innego powodu, ale to już nie istotne. Jak już gdzieś pisałem, nie będzie mnie na forum, choć może wpadnę raz do jakiejś kafeji, zobaczyć co w trawie piszczy.
Pozdrawiam wszystkkich.

kwiatek

Jetstem zła, taka bardzo bardzo BARDZO ZŁA!!! I szlag mnie trafia, najchętniej wyrzuciłabym kompa przez okno. Powiecie pewnie:"no to rzucaj!", ale jest problem - to szkolny komputer, a ja siedzę na informatyce i mam za dużo świadków... Macie dobry pomysł na wyłądowanie się gdzieś bądź uspokokenie? W sumie już mi lepiej, bo teraz z wami się podzieliłam złością, hahahaha! Twisted Evil

Mam nadzieję, że przynajmniej wam dzisiejszy dzień upłynie milej...

Bioły

Czyżby coś nie tak z prezentacją, którą wczoraj montowałaś?? Może ktoś się kapnął ze chrapanie sama nagrywałaś Smile

kwiatek

hehehe, nie, nie o to chodzi:) Tak jakos bylam nieszczesliwa, nie ma to jak miec humor zalezny od drugiego czlowieka... Ale jest ok, dalej bede swirowac, nie ma litosci:P A dzisiaj jest piekny dzionek, jak codzien prawie i w ogole moge powiedziec:"Adios szkolo!" Very Happy

Tarzan

Taa oewła szkoło. A ja musze siedzieć przed monitorem z nudów. Przez to przeziębienie nigdzie się niemoge wyrwać. Z nudów zaczołem znowu pisać na forum. Żałosne. Evil or Very Mad

I żaden kumpel mnie nie odwiedzi. Wakacje idą, trza będzie iść do roboty a tu nawet pożądnej popijawy na zakończenie roku szkolnego nie było. ehh... już lepiej było jak się chodziło do szkoły....